Spadek stopy bezrobocia, konieczność wypełniania wakatów kadrą zza wschodniej granicy oraz dynamiczny wzrost wynagrodzeń - czy rynek pracy w naszym kraju stał się faktycznie takim eldorado dla pracowników? Na to pytanie odpowie Martyna Bloch – Regionalny Kierownik ds. rekrutacji w firmie Professional, będącej częścią Grupy LeasingTeam.

 

Polska rynkiem pracownika?

Zasadniczo w Polsce rynek pracownika nie istnieje. W przedsiębiorstwach nadal funkcjonuje silna pozycja pracodawcy, a regulacje prawa pracy dotyczące czy to mobbingu, czy kwestii ustalenia stosunku lub czasu pracy są częstokroć albo obchodzone za pomocą np. umów cywilnoprawnych, albo w ogóle nie brane pod uwagę. Oczywiście, istnieją instytucje chroniące pracownika w postaci związków zawodowych, postępowania sądowego czy po prostu HR, aczkolwiek niewielu pracowników ma możliwość skorzystania z nich. Wynika to z obawy o utratę pracy, długie i kosztowne procesy sądowe oraz swego rodzaju niesławę, jaka może dosięgnąć pracownika, jeśli będzie starał się o pracę w konkurencyjnej firmie.

 

Nisze na polskim rynku pracy

Jeżeli już mielibyśmy mówić o rynku pracownika, należałoby wskazać na pracowników deficytowych. Zazwyczaj są to specjaliści, którzy mogą pozwolić sobie, w ramach rozsądku, na stawianie warunków potencjalnemu pracodawcy. Coraz częściej dochodzi także do sytuacji, w których różnego rodzaju usługi specjalista wykonuje nie jako pracownik zatrudniony w przedsiębiorstwie, ale w ramach własnej działalności gospodarczej. Najczęściej ze zjawiskiem zbliżonym choćby do rynku pracownika spotkać się możemy w środowisku IT, gdzie duże firmy prześcigają się w zdobywaniu pracowników, sięgając do coraz to młodszych osób, niekiedy nawet tych wciąż będących na studiach.

 

Wyzwania okiem specjalistów

Z punktu widzenia agencji rekrutacyjnej, współczesny rynek pracy jest niewątpliwie wyzwaniem. Należy pogodzić coraz to większe wymagania młodszych pracowników, takie jak karnety na siłownie, prywatną opiekę medyczną czy dofinansowanie potrzeb kulturalnych, z przedsiębiorcami postępującymi według własnego schematu od kilku dekad. Społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome swoich praw, aczkolwiek na rynku pracy to nadal przedsiębiorca rozdaje większość kart.

 

Mimo niedawnego wzrostu wynagrodzeń, to wciąż od zatrudniającego w głównej mierze zależy, jak będzie wyglądał stosunek pracy. Wyjątkowo ważny jest w tym kontekście dialog pomiędzy agencją pracy a przedsiębiorcą, by móc zaprezentować potencjalnemu kandydatowi pełnię możliwości, jakie daje mu ta konkretna firma. Należy dążyć do tego, by pracownik świadomie podjął decyzję o zatrudnieniu, mając pełną wiedzę na temat danej oferty. Tylko wtedy zwiąże się z nią na długo. Dlatego też tak ważne jest, by podczas rozmowy rekrutacyjnej zweryfikować nie tylko kwalifikacje kandydata, ale także motywacje, jakie nim kierują oraz predyspozycje do wykonywania danej pracy.

 

Programy rządowe typu 500+ i ich wpływ na rynek pracy

Niezależnie od wyznawanej opcji politycznej, należy stwierdzić, że programy socjalne rodzaju 500 i 300 plus w pewien sposób zmieniają sytuację na rynku. Wielu pracowników niższego szczebla rezygnuje z poszukiwania pracy na rzecz korzystania z rządowych programów, które pozwalają im na nieco niższą lub podobną jakość życia bez potrzeby chodzenia do pracy.

 

By zapełnić opróżnione przez Polaków stanowiska niższego szczebla, pracowników musimy szukać wśród obcokrajowców. Najczęściej pochodzą oni spośród emigrantów ekonomicznych i politycznych, z Ukrainy, Nepalu czy Indii. Choć są to osoby chętne do pracy, to zatrudnianie ich nie zawsze jest proste, m.in. z powodu bariery językowej czy uprzedzeń, które mogą leżeć po stronie pracodawcy. Zadaniem agencji jest więc należyty dobór pracowników do pracodawców i odwrotnie.

 

Co dalej?

Mimo powszechnie panującego przekonania, do rynku pracownika wciąż nam daleko.
Co prawda obserwujemy wzrost dbałości pracodawców o osoby przez nich zatrudnione, związany z większą trudnością zapełnienia wakatu. Z naszego doświadczenia wynika jednak, że to wciąż pracodawca w większej mierze rozdaje karty i dyktuje warunki gry.