Region Centrum to jeden z sześciu oddziałów agencji zatrudnienia LeasingTeam, która oddelegowuje do klientów około tysiąca pracowników zagranicznych miesięcznie. Oddział obejmuje między innymi mazowiecki rynek pracy, pozyskując dla przedsiębiorstw zarówno polską, jak i zagraniczną kadrę. Wraz z pracownikami Regionu Centrum odwiedzamy cztery zakłady produkcyjne na Mazowszu, które zatrudniają cudzoziemców.

 

„Te zakłady są naszymi wieloletnimi klientami, do których kierujemy pracowników z Polski oraz krajów Europy Wschodniej, a nawet z Azji” – mówi Wojciech Rybicki, Dyrektor ds. rozwoju Regionu Centrum w LeasingTeam. „Zatrudniając obcokrajowców, należy pamiętać, że przysługują im takie same prawa i obowiązki jak pracownikom polskim. Ustawa o zatrudnianiu pracowników tymczasowych z dnia 9 lipca 2003 r. jest podstawowym aktem prawnym regulującym pracę tymczasową w Polsce – także dla cudzoziemców niezależnie od kraju pochodzenia. Będąc agencją zatrudnienia jesteśmy zobowiązani zapewnić umowę o pracę tymczasową lub umowę zlecenia w zrozumiałym dla cudzoziemca języku, wynagrodzenie na poziomie nie niższym niż minimalne krajowe, a także legalność pobytu i pracy”.

 

Wojciech Rybicki podkreśla, że duża dynamika zmian w prawie pracy, przepisach podatkowych oraz regulacjach w obszarze legalizacji pobytu i zatrudnienia cudzoziemców mobilizuje LeasingTeam do wytężonej pracy, gdyż wszyscy uczestnicy procesu powinny być pewni, że osoby wykonujące pracę tymczasową są zatrudnione zgodnie z obowiązującym prawem.

 

Model pracy tymczasowej w zasadzie polega na tym, że Pracodawca-Użytkownik (określenie Klienta agencji pracy w ustawie o zatrudnianiu pracowników tymczasowych) wyznacza ilość osób niezbędnych do wykonania pracy w określonym czasie oraz decyduje o zwiększeniu lub zmniejszeniu ich liczby w poszczególnych okresach.

 

Bazująca na tym modelu współpraca z agencją pracy tymczasowej pozwala Klientowi na elastyczne zarządzanie wolumenami zatrudnienia, a zatem i kosztami, w zależności od rzeczywistych potrzeb.
Należy jednak pamiętać, że pracownik tymczasowy może co do zasady świadczyć pracę na rzecz jednego Pracodawcy-Użytkownika nie dłużej niż 18 miesięcy, w okresie 36 miesięcy następujących po sobie.

 

 

„Przed pandemią najwięcej pracowników zagranicznych, głównie z Ukrainy kierowaliśmy do prac w branżach produkcyjnej i magazynowej, niewymagających specjalistycznych umiejętności i kwalifikacji zawodowych” - opowiada Katarzyna Bryła, Kierownik Regionu Centrum w LeasingTeam. „Wówczas obywatele Ukrainy, a także Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Armenii korzystali z uproszczonej procedury zatrudnienia, dzięki której mogli legalnie pracować w Polsce przez okres 180 dni w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Był to tak zwany period wahadłowy, kiedy pracownicy wyjeżdżali do rodzimych krajów przeczekać przerwę i wracali do Polski, żeby zatrudnić się na podstawie kolejnego oświadczenia o powierzeniu pracy”. 

 

Kiedy wybuchła pandemia koronawirusa, wszystkie branże odnotowały znaczne spadki sprzedaży. W pandemicznym 2022 roku wiele przedsiębiorstw ograniczyło swoją działalność do absolutnego minimum, a niektóre firmy całkowicie wstrzymały działalność, której już nie wznowiły po pandemii.

 

Szacuje się, że w czasie pandemii pracę mogło stracić ok. 350 tysięcy osób, z czego prawie 1/3 to obcokrajowcy, którzy wrócili do swoich krajów. Jednocześnie dużo osób skorzystało z rozwiązań tarczy antykryzysowej, która przedłużyła okres ważności dokumentów uprawniających do pracy i pobytu w Polsce.

 

Wbrew oczekiwaniom, pandemia nie wpłynęła na utrzymującą się od 2014 r. tendencję wzrostu składanych przez cudzoziemców (głównie Ukraińców) wniosków na pobyt w Polsce. Co więcej: w roku pandemicznym 2020 liczba wniosków wzrosła o 19 proc. względem roku poprzedniego.

 

Ten fakt, a także wstrzymanie bezpośredniej obsługi klientów na skutek lockdown'u oraz przewlekłe i ciągłe wydłużanie postępowań administracyjnych na długo przed pandemią przyczyniły się do prawdziwego kollapsu pracy urzędów zajmujących się sprawami obcokrajowców. Niemniej jednak, w 2021 r. liczba obywateli Ukrainy w Polsce wróciła do poziomu przed-pandemicznego.

 

Chociaż kryzys pandemiczny nie spowodował drastycznych i nieodwracalnych zmian w polskiej gospodarce, to osiągnięcie stabilizacji gospodarczej przekreśliła wojna w Ukrainie.

 

 

Warto zwrócić uwagę na to, że uchodźcy nie przyjechali do Polski w celach zarobkowych, podobnie do swoich rodaków, migrantów ekonomicznych sprzed okresu wojennego. Ponad 70% dzisiejszych uciekinierów z Ukrainy to kobiety, dzieci oraz osoby w starszym wieku. Większość ma wyższe wykształcenie i chce wrócić do domu po zakończeniu wojny. Stąd ich pojawienie się w Polsce nie doprowadziło do pokonania wyzwań związanych z deficytem kadrowym w wielu branżach gospodarki krajowej.

 

„Uchodźczynie poszukują pracy przede wszystkim w obrębie infrastruktur, które zapewnią ich dzieciom zadowalające warunki mieszkaniowe, edukacyjne i prozdrowotne” - zwraca uwagę Anastasiia Naburanna, rekruter w Regionie Centrum LeasingTeam. „Na Mazowszu to obszar metropolitalny Warszawy. Chociaż procedura zatrudnienia obywateli Ukrainy, które przyjechały do Polski po rozpoczęciu wojny została uproszczona, to niewystarczająca znajomość języka polskiego nie pozwala uchodźcom pracować zgodnie z wykształceniem. Podejmują oni głównie prace fizyczne w różnych branżach, także na produkcji i magazynowaniu towarów. Tu znajomość języka polskiego jest wymagana na poziomie komunikatywnym, do tego przedsiębiorstwa coraz częściej wprowadzają elastyczne warunki dla zatrudnionych cudzoziemców”.

 

„Jeden z naszych klientów jeszcze przed napływem uchodźców znalazł rozwiązanie dla pracowników ze Wschodu w projekcie, gdzie znajomość języka polskiego nie jest wymogiem” - opowiada Wiktoria Rojik, koordynator projektów w Regionie Centrum LeasingTeam. „Ponieważ praca przebiega na terenie jednej hali produkcyjnej, to na każdą ze zmian wyznaczono pracownika, który za dodatkowym wynagrodzeniem pełni rolę tłumacza. W obecnej sytuacji związanej z zatrudnieniem uchodźców to rozwiązanie przybrało na znaczeniu. W wielu naszych projektach jest możliwość zakwaterowania niedaleko od miejsca pracy. Za niewielką dopłatę pracownicy mogą mieszkać zarówno w hostelu, jak i wielopokojowym mieszkaniu czy piętrowym budynku. Chociaż warunki są dobre, to jednak nie są to optymalne opcje mieszkaniowe dla kobiet z dziećmi, na których często zależy uchodźczyniom”. 

 

„Dla pracowników liczy się także dojazd do pracy - gdy pracodawca go zapewnia w sposób zorganizowany, staje się to dodatkową wartością” - dodaje Aneta Stasiak, lider projektu w Regionie Centrum LeasingTeam. „Przykładowo, nasz klient z branży spożywczej zapewnia transport pracowniczy do zakładu pracy. Jest około 20 większych lokalizacji, z których kursują autobusy, kierowca również zabiera osoby z mniejszych miejscowości znajdujących się na trasie do zakładu. Najdalszy zasięg lokalizacji transportu w tym momencie to około 82 km. Myślę, że jest to dla większości dodatkowy benefit z racji tego, że nie wszyscy pracownicy posiadają własny środek transportu”. 

 

Zinaidą Czupylką, 57 lat, z zawodu inżynier, pracuje w projekcie LeasingTeam od 2017 r. Mieszka w hostelu pracowniczym. Po raz pierwszy przyjechała z Ukrainy do pracy w fabryce w Katowicach. „Zrezygnowałam, bo jak na mój wiek, była to zbyt ciężka praca fizyczna” - zdradza Pani Zinaida. „Udałam się na Mazowsze, gdzie znalazłam pracę w projekcie LeasingTeam jako pomocnik operatora produkcji. Dobrze sobie radziłam, więc zostałam na drugi sezon, potem na kolejny i tak minęło sześć lat. Nie martwiłam się o mieszkanie – miałam zapewniony przez agencję hostel, w międzyczasie nauczyłam się polskiego, a kilka lat temu sprowadziłam tu syna, z którym razem pracujemy”.

 

Jakie szanse mają cudzoziemcy na obecnym rynku pracy, silnie skorelowanym z utrzymującą się inflacją i niepewnością gospodarczą?

 

Zdaniem Wojciecha Rybickiego, pomimo wysokiej inflacji i niepewnej sytuacji gospodarczej, obcokrajowy poszukujący pracy na podstawowych stanowiskach, przede wszystkim jako pracownicy fizyczni, mogą być spokojni o możliwość znalezienia pracy w Polsce. Cudzoziemcy wciąż są atrakcyjnymi pracownikami dla polskich pracodawców, głównie z powodu większej otwartości do zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych i akceptowaniu wynagrodzenia niższego od tego, na które godzą się pracownicy polscy.

 

Wojciech Rybicki także zaznacza, że rosnące koszty prowadzenia działalności, spowodowane przede wszystkim rekordowo wysoką inflacją, wzrostem minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokimi kosztami energii, zmuszają przedsiębiorców do szukania oszczędności, a koszty pracownicze stanowią zazwyczaj największy udział w kosztach prowadzenia działalności. 

 

Eksperci wciąż określają rynek pracy w Polsce jako rynek pracownika, prognozując minimalny wzrost stopy bezrobocia w bieżącym roku. Większość przedsiębiorstw chce nie tylko zatrzymać obecnych pracowników zagranicznych, ale i pozyskać nowych. Przykładowo, w branży produkcyjnej nadal brakuje kandydatów na takie stanowiska jak operator maszyn, pracownik produkcji, kierowca wózków widłowych, czy specjalista ds. kontroli jakości.

 

Warto pamiętać, że wyróżnikiem poszczególnych gałęzi przemysłu jest tak zwana sezonowość, czyli okresy wzmożonej lub ograniczonej produkcji. Istotnie wpływa ona na zatrudnienie pracowników tymczasowych oraz przeprowadzenie procesów rekrutacyjnych. Jednocześnie w branżach produkcyjnej i magazynowej nie powinno zabraknąć pracy. Brakuje natomiast ogólnokrajowej strategii aktywizacji zawodowej uchodźców, która uwzględniłaby zmiany w proporcjach płci i posiadanych kompetencjach.