Praca tymczasowa jako jedna z form elastycznego zatrudnienia, nie zawsze cieszy się dobrą sławą wśród pracowników. Czy słusznie? Obalamy kilka najczęściej pojawiających się zarzutów względem zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę tymczasową.

 

 

1. Zostanę zatrudniony w oparciu o tzw. śmieciówkę, nie mam okresu wypowiedzenia ani urlopu

Pracownicy tymczasowi zatrudniani się na czas określony, na podstawie umowy o pracę tymczasową lub umowy zlecenie. W obu przypadkach odprowadzane są składki ZUS i ubezpieczenia chorobowego, czas trwania umowy zalicza się do stażu pracy, nabywane jest prawo do płatnego urlopu wypoczynkowego – 2 dni za każdy przepracowany miesiąc, pracodawcę obowiązuje też okres wypowiedzenia – 3 dni w przypadku umowy na okres do 2 tygodni lub tydzień przy umowie dłuższej. Zatrudnienie w ramach umowy o pracę tymczasową nie ma więc nic wspólnego z umowami śmieciowymi.

 

2. Czas pracy to maksymalnie kilka miesięcy w roku

Pracownik tymczasowy może pracować dla danego pracodawcy-użytkownika maksymalnie 18 miesięcy (na przestrzeni 3 lat). Po tym czasie zatrudniająca go agencja pracy może skierować pracownika do innego klienta, u którego ma prawo pracować kolejne 18 miesięcy. W rzeczywistości więc czas pracy w oparciu o umowę tymczasową może trwać wiele lat, jednak naprzemiennie dla min. dwóch pracodawców-użytkowników.

 

3. Nie będę mógł zacząć pracy na etacie w firmie, do której byłem pierwotnie skierowany przez agencję pracy

W polskim prawie nie ma przeciwwskazań do tego, by pracownik tymczasowy stał się etatowym. Jedynym obostrzeniem może być umowa między agencją pracy a klientem (pracodawcą-użytkownikiem) i zawarta w niej karencja. W rzeczywistości, szczególnie po wprowadzeniu limitu 18 miesięcy, obie strony zawsze próbują dojść do porozumienia. Co więcej, klienci często traktują usługę pracy tymczasowej jako okres próbny dla potencjalnych przyszłych pracowników, a po 18 miesiącach najlepszym proponują umowy etatowe.

 

4. Praca tymczasowa istnieje głównie w branżach sezonowych

Nie jest to prawda. Praca tymczasowa funkcjonuje niemalże w każdej branży, niezależnie czy jest sezonowa, czy też nie. W ramach pracy tymczasowej zatrudniani się zarówno pracownicy fizyczni (blue-collar), jak i biurowi (white-collar). Z naszego doświadczenia wynika, że najwięcej ofert pracy jest w branży produkcyjnej, logistycznej czy energetycznej. Niewiele mniej w handlu, administracji biurowej czy bankowości i finansach. A to tylko wybrane branże :)

 

5. Będę mniej zarabiał niż pracownicy etatowi

Art. 15 ust. 1 ustawy o pracownikach tymczasowych zakazuje nierównego traktowania pracowników tymczasowych w szczególności w zakresie warunków zatrudnienia, czyli m.in. w zakresie wysokości wynagrodzenia. W efekcie, nawiązując współpracę z wiarygodną agencją pracy, masz pewność, że Twoja pensja nie będzie różniła się od standardowego wynagrodzenia pracowników etatowych na tym samym stanowisku iż takimi samymi komepetencjami.

 
Podsumowanie

Praca tymczasowa nie jest ani lepszym, ani gorszym typem współpracy niż etat, jest po prostu inną formą zatrudnienia. Choć ma swoje wady, jak np. krótsze okresy wypowiedzenia czy nielimitowana liczba umów na czas określony, posiada ogrom zalet. Jedną z ważniejszych jest to, że praca tymczasowa daje dużą elastyczność pracownikowi. W większości przypadków to on decyduje ile godzin miesięcznie i w jakich godzinach chce pracować. Dzięki temu jest to idealne rozwiązanie dla studentów, młodych mam, osób wracających na rynek pracy po dłuższej przerwie, czy też emerytów, którzy chcą znaleźć dodatkowe źródło dochodu.

 

Chcesz znaleźć pracę tymczasową dla siebie? Sprawdź nasze oferty pracy, klikając TUTAJ.